Obudziłam się stosunkowo wcześnie. Gdy weszłam do salonu zobaczyłam dziewczynę z różowymi włosami, ubraną na różowo czarno. Skupiłam się i przypomniałam sobie. To była Jinx. Dziewczyna z Roju. Nasz wróg. Gadała o czymś z Robinem. Rzuciłam się na nią. Robin mnie odciągnął.
- Terro, zapomniałem ci powiedzieć, że Jinx jest teraz po naszej stronie. - powiedział.
- Tak, mam obok ciebie pokój. - Jinx się uśmiechnęła.
Byłam zmieszana. Nie wierzyłam, że Jinx jest naprawdę dobra.
- A jeśli zdradzi?
- Ty też zdradziłaś ale wybaczyliśmy ci - Robin się uśmiechnął.
- Weszła dziewczyna z czerwonymi, długimi włosami. Skojarzyłam ją po dziesięciu sekundach. To była Gwiazdka. Gdy mnie zobaczyła była zadowolona. Podeszła do mnie.
- Pamiętasz? - spytała.
-Tak, ale muszę się przystosować do nowych rzeczy. - odparłam.
- Powinnaś wiedzieć, że jest parę nowych tytanów.
- Zauważyłam - powiedziałam patrząc na Jinx.
- Nie tylko ona. Jest jeszcze Flash, Kole...
- Co się stało, że mnie to ominęło?
- Zmieniłaś się w kamień.
- Naprawdę?
Gwiazdka pokazała mi to zdjęcie
- To posąg - zdziwiłam się
- To ty - powiedziała Gwiazdka
- Nie możliwe
- A ty. Jak to zrobiłaś? - spytała mnie podekscytowana Gwiazdka
- Jak co zrobiłam?
- Jak się odmieniłaś?
- Nie wiem, śnił mi się sen, że wstrzymałam wulkan i nagle się obudziłam. Poszłam do szkoły ale zobaczyłam, że coś się dzieje, więc poszłam zobaczyć. Patrzyłam na was chwilę i poszłam, by się nie spóźnić. Bestia mnie zobaczył jak gadałam z koleżankami. - opowiedziałam jej.
W tym czasie wszedł Bestia.
- Hej Terra, jak leci? - spytał
- Dobrze - odparłam
- Wiesz już o Jinx?
- Tak, dowiedziałam się
- Kto ci powiedział?
- Sama się dowiedziałam.
- Ooooo...
Rozległ się alarm. Była misja
- Tytani, ruszamy! - zawołał Robin
Stałam dalej.
- Terra, rusz się. - powiedział
- Znów jestem w zespole? - ucieszyłam się
- Zobaczymy jak się spiszesz.
Po minucie byliśmy na miejscu. Popielarz niszczył miasto.
- TYTANI, WIO!!! - krzyknął Robin
Zaczęła się walka. Stosunkowo szybko go pokonaliśmy. Było to dziwne jak twierdził Robin.
Poszliśmy do wieży.
- Terra super ci poszło. - pochwalił mnie Robin
- Bez pomocy Reven bym sobie nie poradziła - powiedziałam z uśmiechem
Poszłam do pokoju. Zamknęłam drzwi na klucz. Usiadłam na łóżku i zaczęłam myśleć jak zapanować nad mocą.
- Nad czym myślisz? - zapytał dziwnie znajomy głos za moimi plecami
Odwróciłam się. Stał tam człowiek w żelaznej masce. Skojarzyłam go od razu. To był Slade.
- Co tu robisz? - zapytałam ze złością
- Czekałem na ciebie. Chciałem pogadać.
- Nie próbuj. Tym razem ci się nie uda. Oni mi wybaczyli. Nie zdradzę ich znowu! - krzyknęłam
- Oni ci wybaczyli, bo ich uratowałaś. Tylko dlatego.
- TO NIEPRAWDA!!!!! - krzyknęłam i straciłam panowanie nad mocą.
Następne co pamiętam to rozwalony pokój i to, że leżałam na podłodze. Wstałam i wyszłam z pokoju. W salonie byli tytani.
- Terra już dobrze? - zaniepokoił się Bestia.
- To Slade, był w moim pokoju. Popielarz miał nas wywabić z wieży - zaczęłam gorączkowo mówić.
- Wiemy. Po tym jak straciłaś panowanie pobiegliśmy zobaczyć co się dzieje. Cyborg wyważył drzwi, a Bestia powstrzymał cię od zniszczenia wieży. Ja zająłem się Slade'm.
- On mi mówił, że wybaczyliście mi tylko dlatego, że was uratowałam. - łza zakręciła mi się w oku.
- Nie wierz mu. To kłamca. - Powiedział Bestia. - On chce nas skłócić.
Uwierzyłam Bestii. Ale i tak boję się, że on powróci.
Dlaczego we wrogach nie ma Red X'a?!!!
OdpowiedzUsuńA teraz przechodzę do właściwego komentarza:
Primo: Witaj w bloggerskiej społeczności TT! (Wyjmuje oranżadę i czekoladę). Miło widzieć, że jest nas coraz więcej! :D
Secundo: fajnie, że piszesz o Terrze, bo jest ona postacią olewaną i znielubianą ze względu na brak konstruktywnego poparcia jej motywów w kreskówce. Do tego jej życie jest stosunkowo nieruszanym tematem, więc masz duże pole do popisu ;)
Tertio: (koniec chwalenia, przechodzimy do mojego mądrzenia) za dużo dialogów, a za mało opisów chociażby akcji. Na razie tyle, zresztą każdy w kółko pracuje nad swoim stylem, a ja jestem perfekcjonistką, więc nie oczekuj ode mnie słodzenia.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie /Caxi
robin-raven-przyjazn.blogspot.com
Dzięki
OdpowiedzUsuńOde mnie będą trzy komentarze:
OdpowiedzUsuń1.Cieszę się, że pojawiła się kolejna osoba pisząca bloga o Tytanach i liczę na to, że nie zrezygnujesz z tego przedsięwzięcia.:)
2.Uważam, że rozpoczęcie historii w miejscu, gdzie zakończyła się kreskówka jest naprawdę dobrym pomysłem i jestem ciekawa jak uda Ci się to rozwinąć.:)
3.O głównej bohaterce napiszę tylko tyle, że jest ciekawie przedstawiona, a odzyskanie przez nią mocy zostało ukazane w sposób dość prawdopodobny. Na nic więcej się niestety nie zdobędę, gdyż pochwały pod adresem Terry nie pszeszłyby mi przez gardło (jestem zbyt negatywnie nastawiona do tej postaci). Co do akcji to zgadzam się z Caxi, że mogłoby być jej troszeczkę więcej, ale tak też jest ok.:)
Pzdr. i życzę dużo weny.:D
No więc tak.
OdpowiedzUsuńNie widziałam tam żadnego opisu walki. Jakby właśnie to nie było esencją całej tej notki. Poza tym, zdawało mi się, że wszystko było sztuczne. Ruchy, wypowiedzi bohaterów.
Chociaż... W sumie to dołączam się do zastrzeżeń Caxi ^^ Ale mniejsza. Naprawdę, wiesz jak super jest się dowiedzieć, że istnieją jeszcze osoby, które lubią Terrę? (serio, nie wiem co oni do niej mają, przecież do ciekawa postać)
A co do komentowania to różnie bywa.., Szczególnie jak się ma telefon zepsuty.. Zobaczymy.
Tak. Podsumowując (taaa, już teraz widać że szkoła ma na mnie zły wpływ ;-;)
- trochę więcej opisów postaci i otoczenia
- staraj się postawić ich w realnym świecie, przez co będą wydawać się mniej naiwni i kreskówkowi
- więcej emocji, przecież to jest opowiadanie, a nie relacja sportowa!
W każdym bądź razie, będę tu zaglądać oraz sprawdzać co się będzie jeszcze u ciebie działo. Mam szczerą nadzieję, że nie patrzysz na mnie jak na jebanego hejtera i chociaż trochę weźmiesz to sobie do serca :)
Miło by było gdybyś chciała poczytać mojego bloga i również wypowiedzieć się na jego temat :
http://susan-teentitans.blog.pl/
Pozdrawiam.
Witam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że na początku każdemu jest ciężko zacząć, ważne, że masz jakiś pomysł. Styl pisania dopracujesz z czasem. Także myślę, że musisz tylko więcej ćwiczyć.
Zapraszam do mnie.
http://teentitans-rachel.blog.pl/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń